Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2015

LUTY

Obraz
Luty minął bardzo szybko....może ze względu na walentynki,odwiedziny gości i małe domowe remonty. Jesteśmy już na finiszu zimy i powinniśmy szykować Marzannę. Mam nadzieję,że wiosna przyjdzie bardzo szybko! Czas na małe podsumowanie. Zaczynamy! Początek lutego był mroźny,ale też bardzo słoneczny. Brakowało nam tylko śniegu do prawdziwej pięknej zimy. Wystarczyło ubrać się na cebulkę i wybrać na spacer. W tym miesiącu poznałam również pewną Panią,która robi pazurki....więc podarowałam sobie odrobinę luksusu i mam nadzieję,że ta znajomość będzie bardzo owocna. Dzień bez faceta.....czasem lubię pobyć sama ze sobą ( chyba zresztą jak każdy). Mam czas na zebranie wszystkich myśli i nadrobienie internetowych zaległości.... .....ale romantycznych kolacji też nie zabrakło.  Mój kuchenny ulubieniec tego miesiąca. Czas przyznać,że lubię kuchenne gadżety.  Przedwiosenne porządki... Walentynki...

BABSKI WIECZÓR

Obraz
Przyszedł mi do głowy pewien pomysł na relaks i kompletne oderwanie od rzeczywistości. Wystarczyło wykonać parę telefonów by pomysł zamienił się w realny plan. Spakowałam męża i jak dobra żona pomachałam przez okno na pożegnanie....ponieważ ten wieczór należał do płci pięknej. Babski wieczór jest idealną opcją na relaks,reset i odpoczynek psychiczny, bo kiedy jesteśmy bez facetów (przez chwilę)świat wydaje się zupełnie inny... Tak, wiem,że paradoks takich spotkań polega na tym,że głównym tematem są właśnie faceci,ale nie tylko. Kiedy nie ma nad nami naszych drugich połów,nie musimy martwić się,że coś im się nie spodoba....bo za głośno się śmiejemy,bo za dużo pijemy i za dużo mówimy. Dlatego tego typu spotkania raz na jakiś czas są wskazane. Kiedy mój L. pojechał do swojego przyjaciela Pana S.,ja swoje przygotowania rozpoczęłam od gotowania. Musiało być coś słodkiego,coś dietetycznego i coś niezdrowego. Wiadomo..na początku było spokojnie.....grzecznie si

SPA

Obraz
Znajomy zaprosił nas na niedzielne wyjście do spa.Niedziele w Norwegii to bardzo długie i nudne dni....nie ma gdzie pójść ani co ze sobą zrobić. Zazwyczaj w kapciach,pod kocem i z pilotem w ręku robimy długie seanse filmowe. Ale nie tym razem.....ta niedziela była idealna. Spa mieści się w hotelu przy plaży. Jest tu basen,jacuzzi i kilka rodzajów sauny. Oprócz tego możemy skorzystać z fachowego masażu lub zrobić sobie zabiegi kosmetyczne,które niestety do najtańszych nie należą. My korzystaliśmy głównie ze strefy kąpielowej....cudownie było się wymoczyć,wymasować i wygrzać....zwłaszcza po imprezie. :) Na wstępie kiedy zostaliśmy przywitani przez bardzo miłą obsługę,do ręki dostaliśmy tzw zestaw kąpielowy....czyli klapki,szlafrok i ręcznik. Cała strefa kąpielowa nie jest zbyt duża....jest to bardzo ciepłe pomieszczenie,gdzie znajdują się ogromne okna z widokiem na plażę. Ponoć cudownie jest obserwować stąd zachody słońca. Poza basenem znajdzi

PRZEGLĄD PRASY NORWESKIEJ...

Obraz
...i to nie byle jakiej...bo tej,która przykuła uwagę Patrycji z bloga  Pat i Norway , a która w srebrnych ramach zdobi ściany naszego domu. W trakcie remontu znaleźliśmy je pod  wieloma warstwami tapet (które zrywaliśmy ze ścian). Ocalałe fragmenty postanowiliśmy zostawić ....ponieważ  szanujemy historię tego kraju.  Fragmenty gazet są z różnych okresów,a najstarszy wycinek pochodzi z 1947 roku. W tych urywkach zostały zaznaczone wybory samorządowe oraz pewien polityk Oscar Olsen. Był on politykiem norweskiej partii liberalnej.Został wybrany również między innymi w regionie Rogaland do norweskiego Parlamentu.Urodził się w Kristiansand , był członkiem Rady Gminy w latach 1947/63 oraz pełnił funkcje burmistrza w latach 1963/66. Na fragmentach z roku 1962 możemy poczytać o obrazach,które zwiększyły swoją wartość w konkretnych latach...o spekulacjach na ten temat znanego amerykańskiego reżysera Richarda Rusha, który jest tu nazywany ekspertem od szt