NIE CHCE MI SIĘ!
Jak ja dobrze to znam! Nie chce mi się,to chyba moje ulubione zdanie w okresie jesienno-zimowym. Wraz z pięknym,ciepłym słońcem,odchodzi moja energia....a przychodzi niczym wielka deszczowa chmura...jedno,wyjątkowo paskudne zdanie: NIE CHCE MI SIĘ! Cholera człowieka strzela,bo chciałoby się tak chcieć i coś zrobić...tylko co,skoro taka niechęć i nuda! Siedzę nabzdyczona,kwękam i stękam: nudzi mi się! A z tyłu głowy od razu coś mi szepcze....to się rozbierz i popilnuj ubrania! Jakby głos przeszłości uderzył w moją nijaką codzienność. Krzywię się niemiłosiernie i mimo że mi się tak bardzo nie chce,to się mobilizuję,wstaję i zaczynam coś robić........bo trzeba coś robić. Filozofuję? Może trochę,ale z tej nudnej,byle jakiej niechęci....wyszło całkiem fajne,wspólne zajęcie. Bo ile można się gapić w głupi,pudełkowy,przerysowany świat pokazujący coraz więcej bzdurnych programów? Wystarczyło przygotować odpowiednie miejsce pracy do artystycznych emocji... u