PODSUMOWANIE
Witajcie. Po bardzo długiej przerwie (którą spędziłam w zaciszu mojego rodzinnego domu wraz z najbliższymi),wracam i zapraszam na podsumowanie całego 2015 roku.
Swoją przygodę w zeszłym roku,rozpoczęliśmy od spełnienia marzenia mojego L. , czyli NBA w Londynie.
W domu zaś wymieniliśmy okno w jadalni....
.... w pokoju gościnnym....
...oraz na strychu:
Na ścianach (po kolei) w przedpokoju, biurze,pokoju gościnnym i naszej sypialni pojawiły się tapety.
Miniony rok, był również czasem zimowych szaleństw....
....gości....oraz ich twórczości...
Wyremontowaliśmy naszą łódkę i wypłynęliśmy w dziewiczy rejs.
Były również podróże....
Kraków
Kopenhaga
urodzinowa Warszawa
wakacyjna Kreta
Boski Wrocław i okolice
Posiłki na świeżym powietrzu, jeśli pogoda pozwalała...
Mój pies wpadł w ręce opętanej Norweżki, której wydawało się,że potrafi strzyc:
Tak pies wyglądał przed strzyżeniem :
po szaleńczym strzyżeniu:
A tak Lazy wyglądać powinna:
A skoro niunia....to i pieszczoty :
Imprezy....
Nowe krzesła w jadalni:
Małe ogrodowe zmiany:
szopa:
parawan:
singiel:
jacuzzi:
A w domu pojawiła się sauna:
Obywatelski obowiązek również został spełniony:
Pralnia przeszła największą metamorfozę:
Tak wypełniamy wolny czas:
Taki tort mój L miał na swoje urodziny:
Taką choinkę ubraliśmy i równie piękne, pełne rodzinnego ciepła święta mieliśmy.
Na koniec roku był piękny bal.....ale o tym w następnym poście....
A po powrocie śnieg i prawdziwa zima w Norwegii...
Tylko tyle i aż tyle....
pozdrawiam i do napisania!!
No i bardzo fajny ten rok ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością obfity twórczo i wyjazdowo ;)
To prawda....a teraz czas zacząć myśleć o nowym :)
OdpowiedzUsuń