5 lat życia.....to długo i krótko zarazem. Jestem 5 lat starsza, mój syn w przyszłym tygodniu kończy 5 lat. Zmieniłam pracę, poszłam na studia. Wśród moich znajomych również nastąpiła selekcja. Zmarł mój dziadek. Zmarł nasz pies. Byliśmy w Albanii, Chorwacji i na Gran Canarii ostatnio. Przyszedł covid, pandemia, szczepienia.....rzeczywistość rodem scfiction. Polubiłam się z netflixem. Nadal mieszkam w tym samym domu= na norweskich wodach- z tym samym M. Dusza wrażliwca odzywa się na tyle silnie, że pojawiła się we mnie myśl, by spróbować wrócić i pisać. Końcówka października nie rozpieszcza. Pogoda jest dość felerna, ulewna i wietrzna. Szybko robi się ciemno i późno wstaje dzień. Bardziej doceniam ciepło domowego ogniska, strzelającego drewna w kominku, jazzu cichutko płynącego z głośników i świec dających przyjemny zapach i półmrok. Stałam się fanką zimowej herbaty....do której dodaję miód, cytrynę, pomarańczę, goździki i cynamon. Gdy ją parzę, pachnie w całym domu tak, że mentaln
Znajomy zaprosił nas na niedzielne wyjście do spa.Niedziele w Norwegii to bardzo długie i nudne dni....nie ma gdzie pójść ani co ze sobą zrobić. Zazwyczaj w kapciach,pod kocem i z pilotem w ręku robimy długie seanse filmowe. Ale nie tym razem.....ta niedziela była idealna. Spa mieści się w hotelu przy plaży. Jest tu basen,jacuzzi i kilka rodzajów sauny. Oprócz tego możemy skorzystać z fachowego masażu lub zrobić sobie zabiegi kosmetyczne,które niestety do najtańszych nie należą. My korzystaliśmy głównie ze strefy kąpielowej....cudownie było się wymoczyć,wymasować i wygrzać....zwłaszcza po imprezie. :) Na wstępie kiedy zostaliśmy przywitani przez bardzo miłą obsługę,do ręki dostaliśmy tzw zestaw kąpielowy....czyli klapki,szlafrok i ręcznik. Cała strefa kąpielowa nie jest zbyt duża....jest to bardzo ciepłe pomieszczenie,gdzie znajdują się ogromne okna z widokiem na plażę. Ponoć cudownie jest obserwować stąd zachody słońca. Poza basenem znajdzi
Mam wakacje......więc korzystając z nadmiaru czasu, za sprawą mojego L. ...zrobiliśmy w domu bałagan! Odświeżamy i malujemy okna, a ja zmieniam firany. Rozgardiasz na całego, a co! Białe okna odeszły już w zapomnienie....teraz są szare.... w salonie... oraz w kuchni i jadalni.... Na świeżo pomalowanych oknach zawisły czyste,białe firany. Została pomalowana...budowana w zeszłym roku, balustrada ,furtka oraz taras. A spod tarasu i pralni wygrzebane oraz wyrzucone wszystkie śmieci. W tym ,,wolnym czasie,, również piorę i przygotowuję się na wyjazd! Już jutro lecimy na Kretę...do słońca..do lata!!!!! Tylko za niunią będę bardzo tęsknić.... pozdrawiam!
Komentarze
Prześlij komentarz