NEW LOOK!
Nie lubię nudy,spokoju,zbyt długiej ciszy.
Żyjemy jednak w takim kraju, gdzie właściwie nic się nie dzieje...dlatego w naszym domu trwa ciągła rewolucja.
Salon zmienia się nieustannie,pewnie dlatego,że jest najczęściej używanym pokojem.
Ostatnio wpadł mi w ręce dywan,którego nie mogłam już wypuścić :),a mojemu L. tapeta,obok której nie mógł przejść obojętnie.....
a zatem: ZMIANY!
Dywan jest jasny,miękki i frotte. Pies uwielbia na nim spać,a ja zanurzać gołe stopy.
Trochę przeraża mnie czyszczenie i zachowanie jego pięknego,czystego koloru. Jednak jeden weekend już za nami,a dywan wygląda bardzo dobrze. Na poprzednim było wszystko widać jak na dłoni. Każdą plamkę,każdy okruszek i bez codziennego odkurzania ani rusz.
Tapeta......esy floresy.....przykleiły się na dwóch ścianach przy telewizorze i wyglądają bardzo abstrakcyjnie :)
,,Stary,, dywan położyliśmy w piwnicy pod bilardem. Zdziwiłam się jak dobrze się tam wpasował.
Pomieszczenie stało się dużo cieplejsze.
Udanego,jesiennie ciepłego tygodnia Wam życzę :).
do napisania!!!
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń